Reklama

Zahara de la Sierra: Miasto odcięło się od świata. Nie ma w nim koronawirusa

Burmistrz Zahara de la Sierra, niewielkiego miasta w południowej Hiszpanii, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa, zadecydował o jego całkowitej izolacji. Choć w pobliskich miastach i wioskach odnotowano infekcje i kilka ofiar śmiertelnych, w Zaharze nie potwierdzono dotychczas ani jednego przypadku zakażenia.

Publikacja: 03.04.2020 11:42

Zahara de la Sierra: Miasto odcięło się od świata. Nie ma w nim koronawirusa

Foto: Wikimedia Commons, Attribution-ShareAlike 3.0 Unported (CC BY-SA 3.0), Grez

adm

14 marca miasto Zahara de la Sierra odcięło się od świata zewnętrznego, gdy nowy koronawirus zaczął rozprzestrzeniać się po całej Hiszpanii. Jego burmistrz, 40-letni Santiago Galván, postanowił zablokować wejścia do miasta. Obecnie otwarte jest tylko jedno z pięciu miejsc, którymi można się do niego dostać.

Galván podjął decyzję o blokadzie w dniu, w którym w Hiszpanii zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Od tego czasu w kraju odnotowano ponad 100 tys. przypadków zakażeń koronawirusem i 10 tys. związanych z nim zgonów. Choć w pobliskich miastach i wioskach odnotowano infekcje i kilka ofiar śmiertelnych z powodu koronawirusa, w miasteczku Zahara de la Sierra, w którym żyje 1400 mieszkańców, nie odnotowano dotychczas ani jednego przypadku zakażenia. - Minęły ponad dwa tygodnie i myślę, że to dobry znak - powiedział Galván w rozmowie z CNN.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1309
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1308
Świat
Prof. Andrzej Zybała: Trump nie ma predyspozycji do zarządzania światem
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1307
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1306
Reklama
Reklama