ONS przeanalizowało dane dotyczące niemal 4 tysięcy zgonów do jakich doszło w marcu w Anglii i Walii, a które były - według aktu zgonu - spowodowane zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2.
Jak się okazało 91 proc. z tych osób cierpiało na choroby współtowarzyszące - średnio ofiara COVID-19 cierpiała jeszcze na 2,7 innych chorób.
Najczęstszymi z tych chorób były choroby serca, a także demencja i choroby układu oddechowego.
Z danych wynika też, że prawdopodobieństwo zgonu z powodu zakażenia wirusem na Wyspach gwałtownie rośnie wraz z przekroczeniem 60 roku życia.
W przypadku 86 proc. zgonów uznanych za zgony z powodu COVID-19 to właśnie zakażenie koronawirusem uznano za niemal wyłączną przyczynę śmierci. W pozostałych przypadkach COVID-19 przyczynił się do śmierci pacjentów, na którą wpływ miały także choroby współistniejące.