Brytyjska królowa była pewna, że – tak jak pięć lat temu – weźmie udział w uroczystościach organizowanych 6 czerwca. Nie doczekała się jednak zaproszenia od francuskiego rządu. Nad kanałem La Manche powiało chłodem. Według brytyjskiego dziennika „Daily Mail” królowa jest zawiedziona.

„Nikomu nie zależy na uhonorowaniu weteranów operacji desantowej w Normandii, wśród których jest wielu Brytyjczyków, tak jak Elżbiecie II”– pisze brytyjski dziennik.

Gazeta utrzymuje, powołując się na anonimowe źródła w pałacu Buckingham, że to ze strony Francji „świadomy afront wobec rodziny królewskiej”. Elżbieta II jest obrażona także na brytyjski rząd, który „nie potrafił” załatwić dla niej zaproszenia. Ze strony brytyjskiej w uroczystościach weźmie udział tylko premier Gordon Brown. I to wyłącznie dlatego, że „sam się wprosił”. Paryż nie rozumie, skąd to całe zamieszanie.

– Nie mieliśmy zamiaru zapraszać kogokolwiek z brytyjskiej rodziny królewskiej. Dla nas to przede wszystkim święto francusko-amerykańskie – oświadczył rzecznik rządu Luc Chatel. Niemniej w przyszłości Elżbieta II będzie mile widziana na uroczystościach. Będą kolejne rocz- nice 6 czerwca, nie ma się co denerwować – dodał Chatel. Centralnym punktem obchodów 6 czerwca będzie uroczystość na cmentarzu amerykańskim w Colleville-sur-Mer. Potem odbędą się rozmowy prezydentów Francji Nicolasa Sarkozy’ego i USA Baracka Obamy. Brytyjscy weterani są rozczarowani. – Obe- cność królowej na uroczystościach byłaby dla nas zaszczytem – powiedział przewodniczący ich stowarzyszenia Peter Hodge.

Elżbieta II jest nie tylko głową 15 państw Commonwealthu, ale i jedynym przywódcą Europy, który służył w mundurze podczas II wojny światowej.