Jak twierdzi w rozmowie z “Rz” rzecznik Fińskich Sił Zbrojnych Lauri Inna, fińska armia jako pierwsza na świecie wprowadza tzw. nordic walking, czyli popularne wśród emerytów marsze z kijkami. – Ich dobroczynny wpływ na sprawność fizyczną jest naukowo dowiedziony – zapewnia rzecznik.
W Finlandii służba wojskowa jest obowiązkowa i odbywa ją zazwyczaj 80 proc. osób między 18. a 29. rokiem życia. Podstawowa służba trwa pół roku. Troska o sprawność fizyczną rekrutów nie jest bezzasadna. Według informacji Urzędu Obrony aż co dziesiąty żołnierz ze względów zdrowotnych przerywa służbę, a w elitarnych formacjach gwardyjskich nawet co piąty.
Zdaniem komendanta Re- gimentu Strzelców w Helsinkach Jukki Valkeajärvi umiarkowany wysiłek fizyczny daje słabszym fizycznie żołnierzom szansę na szybsze poprawienie formy niż katorżnicze ćwiczenia.
Pomysł popiera generał Gustav Hägglund. – Już wiele lat temu skończyliśmy ze znęcaniem się nad rekrutami – stwierdził. Jego zdaniem chodzenie z kijkami może poprawić zdolność ofensywną armii podczas walk zimą. – Niepokoić można by się dopiero wówczas, gdyby jedna trzecia żołnierzy uprawiała nordic walking podczas rzeczywistych walk, szczególnie, gdyby zamienili kijki na kule inwalidzkie – zauważył cierpko w wywiadzie dla dziennika “Aamulehti”.
Lauri Inna jest zdania, że pogorszenie się formy u rekrutów odzwierciedla spadek kondycji społeczeństwa. – Testy wytrzymałości fizycznej pokazują, że Finowie w wyznaczonym czasie 12 minut pokonują coraz krótsze dystanse – podkreśla.