Jak powiedziała jedna z opiekunek polskich dzieci, żaden z maltańskich szpitali nie chciał ich przebadać pod kątem wirusa A/H1N1. Jeden z lekarzy zapisał dzieciom tradycyjne antybiotyki, ale okazały się one niewystarczające.

Pomoc w sprawie obiecał kierownik urzędu konsularnego w Rzymie, któremu podlega Malta.

Kilka dni temu z tego samego obozu odesłano do domu młodą Niemkę. Po wylądowaniu lekarze stwierdzili u niej świńską grypę.