- To historyczny moment – cieszyła się po uchwaleniu ustawy o reformie służby zdrowia, którą ma dziś podpisać prezydent Barack Obama, przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. W podobnym tonie wypowiadali się inni politycy demokratyczni i liberalne media.
Konserwatyści mają zupełnie inne odczucia. – Ta ustawa to fiskalny Frankenstein – kontrował republikański kongresmen Paul Ryan, a były kandydat na prezydenta John McCain ostrzegł demokratów, że „naród amerykański jest bardzo zły”. – Amerykanom się ta ustawa nie podoba, więc zamierzamy ją uchylić – zapowiedział senator McCain.
Według najnowszego sondażu CNN reformę popiera 39 proc., a przeciw niej jest aż 59 proc. Amerykanów. Republikanie zaczęli też akcję przeciw przewodniczącej Izby Reprezentantów. – Nadszedł czas, by zwolnić Nancy Pelosi – oznajmił republikański polityk Michael Steele, podkreślając, że źle służy ona swojemu krajowi.
[srodtytul]Stany kontra rząd[/srodtytul]
Reforma zdrowia ma rozszerzyć opiekę zdrowotną na 32 miliony nieubezpieczonych Amerykanów. Głównie chodzi o osoby, którym – w przeciwieństwie do niemal trzech czwartych mieszkańców USA – polisy zdrowotnej nie zapewnia pracodawca. Najczęściej to pracujący na własny rachunek albo ci, którzy w wyniku kryzysu stracili i pracę, i ubezpieczenie. Dotychczas wielu z nich nie stać było na kupno indywidualnej polisy.