Rada Najwyższa przyjęła w czwartek wieczorem w trzecim i ostatnim czytaniu projekt ustawy o zasadach polityki wewnętrznej i zagranicznej. Zabrakło w niej zapisu o dążeniu kraju do członkostwa w NATO. Ukraina ma być „państwem pozablokowym”, czyli „nieuczestniczącym w sojuszach wojskowo-politycznych”.
Władze w Kijowie zamierzają jednak „kontynuować konstruktywne partnerstwo z sojuszem”. Ukraina nadal będzie też dążyć do członkostwa w Unii Europejskiej.
Rezygnację z kursu euroatlantyckiego proponował parlamentowi prezydent Wiktor Janukowycz. Powoływał się na niskie poparcie społeczne w tej sprawie. Eksperci nie mają wątpliwości: wkrótce podpisze nową ustawę.
„Rada Najwyższa symbolicznie zrezygnowała z członkostwa w NATO tuż przed wizytą sekretarz stanu USA Hillary Clinton” – pisał portal Newsru.ua.
Clinton przyjechała do Kijowa w piątek. Mówiła, że „drzwi sojuszu dla Ukrainy są ciągle otwarte, choć decyzję w tej sprawie będą musieli podjąć sami Ukraińcy”. Chwaliła ukraińskie władze za „postęp w demokracji”. Wyraziła też nadzieję, że Ukraina będzie broniła wolności słowa i stała na straży praworządności. Janukowycz obiecał pani Clinton wdrażanie reform i kurs na UE. Zaprosił także Baracka Obamę na Ukrainę.