Produkcję filmu bojkotuje bowiem nowozelandzki związek aktorów, który od kilku tygodni toczy spór z Amerykanami o wysokość minimalnego wynagrodzenia. Jak twierdzą aktorzy, producenci nie chcą iść na kompromis.

W rozwiązanie sporu zaangażował się nawet sam premier Nowej Zelandii John Key. Byle tylko nie dopuścić do przeniesienia produkcji do innego kraju. Jak sugerował reżyser Peter Jackson, film mógłby bowiem powstać na przykład w Europie Wschodniej.

– Gdyby tak się stało, byłby to poważny uszczerbek dla reputacji naszego kraju. Przestalibyśmy także być atrakcyjni dla zagranicznych filmowców – ostrzegają politycy cytowani przez gazetę „New Zeland Herald”. Produkcja „Hobbita” ma kosztować 500 milionów dolarów i będzie najdroższa w historii kina.