Wiceminister pracy, Edward Davey powiedział BBC, że ostatni "przymusowi emeryci" odejdą z pracy z końcem września: - Uważamy, że starsze osoby mają bardzo wiele do zaoferowania gospodarce i swoim firmom.
Stowarzyszenie brytyjskich pracodawców CBI ostrzega, że firmy stracą możliwość zwalniania tych, którzy przestają sobie radzić ze względu na wiek. Ale minister Davey sądzi, że dotychczasowe prawo pracy poradzi sobie w takich przypadkach. Jego zdaniem starsi pracownicy wcale nie będą też blokować etatów młodym. - Wręcz odwrotnie. Międzynarodowe dane ekonomiczne wskazują, że młodsi i starsi pracownicy wnoszą inne umiejętności, które się dobrze uzupełniają. Większa liczba starszych pracowników z dobrymi dochodami pobudzi też gospodarkę i rynek pracy, więc to będzie dobre również dla młodych - twierdzi.
Głębokim powodem tych zmian jest naturalnie starzenie się społeczeństwa. 10 milionów obecnie żyjących Brytyjczyków ma szanse dożyć setki, a to oznacza, że miliony będą musiały dłużej pracować na swoje utrzymanie. Jak stwierdziła Ros Altman, dyrektor organizacji SAGA, wyspecjalizowanej w produktach dla osób starszych: - Ponad 2 miliony z nas, którzy już przekroczyliśmy 50-tkę, dożyje setki. Więc trochę za późno mówić, zacznę intensywnie oszczędzać...