Wśród sygnatariuszy są m.in. historyk Roberto de Mattei, teolog Corrado Gnerre oraz pisarz Camillo Langone. List jest reakcją na zapowiedź
Benedykta XVI, który ogłosił, że jesienią chce zorganizować w Asyżu drugie w historii spotkanie międzyreligijne. Dokładnie w 25. rocznicę poprzedniego, które odbyło się z inicjatywy Jana Pawła II. Polski papież zaprosił w 1986 r. do Asyżu przywódców innych wielkich religii, by wspólnie z nimi modlić się o pokój.
W liście włoscy intelektualiści proszą Benedykta XVI, by „porzucił ducha Asyżu” i zrezygnował ze wspólnej modlitwy z innowiercami. Zdaniem sygnatariuszy prowadzi to bowiem do „zobojętnienia katolików wobec własnej wiary” i „relatywizacji przekazu Kościoła”. „Wszyscy pamiętamy poprzednie spotkanie. Miało ono, bez względu na to, jakie były intencje jego organizatorów, zły wpływ na wiernych. Umocniło ich bowiem w przekonaniu, że nauczanie o jednym, świętym, katolickim i apostolskim Kościele przestało mieć jakąkolwiek wartość” – piszą Włosi.
I dalej: „Wspólna modlitwa przywódców różnych religii dała ludziom do zrozumienia, że modlimy się do tego samego Boga, który po prostu nosi różne nazwy. Nic bardziej mylnego, pierwsze przykazanie mówi bowiem jasno: Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną”.
Autorzy listu zapewniają, że nie chcą, by Kościół katolicki całkowicie porzucił dialog międzyreligijny. „Nie sprzeciwiamy się dialogowi z przedstawicielami innych wyznań. Jednak ze zgrozą wspominamy, jak 25 lat temu księża w ramach tego dialogu brali udział w dziwacznych rytuałach. Uczestnictwo katolickich duchownych w obrzędach, których nie uznają i które dla nich nic nie znaczą, jest absurdalne” – podkreślili.