80 deputowanych rządzącej prawicowej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) zwróciło się do ministra edukacji Luca Chatela z apelem o wycofanie ze szkół nowych podręczników do przedmiotu nauka i życie na Ziemi (SVT). Posłowie skrytykowali teorię gender, na której opierają się autorzy książki dla I klasy liceum.
„Według tej teorii ludzie nie są definiowani jako kobiety i mężczyźni, ale jako osoby praktykujące określone formy seksualności: homoseksualiści, heteroseksualiści, biseksualiści, transseksualiści" – napisali deputowani. Podkreślili, że teoria gender nie jest naukowo zweryfikowana.
W podręczniku napisano m.in., że „płeć biologiczna ok- reśla nas jako samców lub samice, ale nie znaczy to, że możemy się definiować jako męscy lub żeńscy". Według autorów cechy uznawane za kobiece lub męskie wynikają często z uwarunkowań kulturowych.
Odpowiadając na apel posłów, minister Luc Chatel oznajmił, że nie będzie wpływał na wybór przez szkoły podręcznika do SVT. – Minister jest odpowiedzialny za tworzenie programów. Programy są udostępniane wydawcom, a ci mają zupełną swobodę w opracowywaniu podręczników – podkreślił.
Opozycyjna Partia Socjalistyczna skrytykowała posłów UMP. „Prawica jeszcze raz zaprezentowała totalnie zacofaną wizję tożsamości płciowej. Ta uporczywa chęć zamaskowania kulturowego, społecznego aspektu płci żeńskiej i męskiej, chęć zanegowania tożsamości seksualnych obrazuje sprzeciw prawicy wobec praw indywidualnych, w szczególności seksualnych" – napisała PS w komunikacie. W obronie podręcznika wystąpił też wpływowy związek zawodowy pracowników oświaty Unsa-Education.