Anders Breivik, terrorysta, który w lipcu zabił w  dwóch zamachach 77 osób, od momentu aresztowania zawsze pojawia się publicznie w koszulkach i swetrach z krokodylkiem będącym znakiem rozpoznawczym znanej francuskiej firmy odzieżowej.

Przed zamachami mężczyzna pisał w Internecie, że Lacoste to jego ulubiona marka. Dokonując masakry uczestników obozu socjaldemokratycznej młodzieżówki 22 lipca miał na sobie czerwoną koszulkę tej firmy. Potem pojawiał się w  ubraniach Lacoste w sądzie oraz podczas policyjnej wizji lokalnej na wyspie Utoya. W bluzach tej marki występuje też na publikowanych w prasie zdjęciach z okresu przed zamachami. „To prawdziwy koszmar dla jednej z najbardziej renomowanych francuskich firm odzieżowych" – napisał francuski dziennik „Liberation".

Gazeta „Dagbladet" doniosła, że kierownictwo firmy zwróciło się do policji, by uniemożliwiła Breivikowi „ruinowanie wizerunku Lacoste". Prokurator Christian Hatlo potwierdził, że Francuzi skontaktowali się z policją, ale odmówił potwierdzenia, iż chodziło o ubrania. – To, o co prosili, pozostaje między nami – powiedział w piątek.

Breivik, urodzony w 1979 r. przedsiębiorca rolny, zabił osiem osób w zamachu bombowym na siedzibę premiera Norwegii, a następnie 69 za pomocą broni automatycznej na wyspie Utoya. Jeśli okaże się, że działał sam, jego czyn będzie najbardziej krwawym w historii masowym mordem popełnionym przez jedną osobę.