Skąd pieniądze dla Kościoła

Po wizycie Benedykta XVI niemieccy duchowni, politycy i media zastanawiają się nad reformą kościelnych finansów

Aktualizacja: 05.10.2011 05:47 Publikacja: 05.10.2011 03:41

Skąd pieniądze dla Kościoła

Foto: AFP

Wszyscy przywołują słowa papieża wygłoszone w czasie pielgrzymki do Niemiec na specjalnym spotkaniu z wybranymi przedstawicielami Kościoła i społeczeństwa we Fryburgu.

– Kościół powinien się uwolnić od politycznych i materialnych ciężarów – powiedział wyraźnie papież, nawołując do  zwiększenia dystansu Kościoła wobec świata zewnętrznego. Użył przy tym słowa „enweltlichung", co można przetłumaczyć jako odcięcie się od świata świeckiego.

– Nie ma wątpliwości, że papież miał na myśli rezygnację z podatku kościelnego – przekonuje część niemieckich mediów, przypominając, że już w 1994 roku kardynał Josef Ratzinger proponował, by zastanowić się nad inną formą finansowania Kościoła niż podatek. Obowiązuje on w Niemczech i wielu innych państwach, np. we Włoszech czy Hiszpanii. W Niemczech płacą go zarówno katolicy, jaki i ewangelicy. Wynosi 8 – 9 proc. podatku dochodowego i trafia do kas Kościoła za pośrednictwem urzędów podatkowych. Dzięki temu niemiecki Kościół katolicki miał w roku ubiegłym do dyspozycji 4,3 mld euro, oprócz 193 mln euro bezpośrednich państwowych dotacji. Podobne sumy otrzymują kościoły ewangelickie. 8 mln euro z tych pieniędzy trafiło w roku ubiegłym do Watykanu. „Czyżby ten system miał podlegać entweltichung?" – pytał dziennik „Die Welt".

Hierarchowie niemieckiego Kościoła nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Przypominają jedynie kontekst historyczny. W wyniku wojen napoleońskich doszło do sekularyzacji dóbr kościelnych. Wprowadzony później podatek, podobnie jak dotacje, były formą rekompensaty za  poniesione straty.

Niemieccy biskupi są skłonni interpretować słowa Benedykta XVI jako apel do wewnętrznej odnowy, poprzez większe niż obecnie koncentrowanie się Kościoła na sprawach wiary, a nie na problemach materialnych.

„Czy jednak słowa papieża nie dostarczą argumentów tym wszystkim, którzy dążą do osłabienia Kościoła?" – pytał kardynał Karl Lehmann, były przewodniczący niemieckiego episkopatu, na łamach wczorajszego „Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Tak już się stało. Niemieccy postkomuniści z ugrupowania Lewica przygotowują projekt ustawy przewidujący wstrzymanie dotacji państwowych dla obu kościołów chrześcijańskich w Niemczech w zamian za jednorazową rekompensatę. Miałaby być dziesięciokrotnie wyższa niż suma rocznych dotacji i wynosić 4,6 mld euro. Taki pomysł ma jednak niewielkie szanse na realizację.

Jednocześnie od dawna słychać w niemieckich landach żądania ograniczenia dotacji dla kościołów, gdyż są to także pieniądze podatników niezwiązanych z kościołami. Stanowią oni jedną trzecią niemieckiego społeczeństwa.

—Piotr Jendroszczyk z Berlina

Wszyscy przywołują słowa papieża wygłoszone w czasie pielgrzymki do Niemiec na specjalnym spotkaniu z wybranymi przedstawicielami Kościoła i społeczeństwa we Fryburgu.

– Kościół powinien się uwolnić od politycznych i materialnych ciężarów – powiedział wyraźnie papież, nawołując do  zwiększenia dystansu Kościoła wobec świata zewnętrznego. Użył przy tym słowa „enweltlichung", co można przetłumaczyć jako odcięcie się od świata świeckiego.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1174