Obama walczy o głosy dolary gejów

Prezydent podjął ryzykowną grę, ogłaszając poparcie dla małżeństw homoseksualnych

Publikacja: 11.05.2012 01:01

Barack Obama

Barack Obama

Foto: AFP

Ubiegający się o reelekcję prezydent wywołał burzę, deklarując w środę, że popiera małżeństwa homoseksualne. Przywódcy religijni ostrzegają, że Obama sprzeniewierzył się Biblii i straci głosy wielu wyborców, w tym Latynosów i czarnoskórych katolików. Deklaracja zaskoczyła też wielu ekspertów, którzy się spodziewali, że Obama będzie unikał kontrowersyjnego tematu podczas kampanii przed zaplanowanymi na 6 listopada wyborami.

Dzień po wywołaniu fali kontrowersji Barack Obama przyznał, że został zmuszony do zajęcia jednoznacznego stanowiska w sprawie małżeństw homoseksualnych wcześniej, niż zamierzał, z powodu gadulstwa swojego zastępcy. Wiceprezydent Joe Biden powiedział bowiem w niedzielę telewizji NBC, że nie ma problemu z małżeństwami osób tej samej płci.

– Już wcześniej podjąłem decyzję, że zajmę takie stanowisko przed wyborami – zapewniał?Obama w programie „Good morning America" telewizji ABC.

– Myślę, że Obama rzeczywiście chciał ogłosić poparcie dla małżeństw homoseksualnych, ale chciał to zrobić w dogodnym dla siebie momencie. Jego sztab kalkuluje, że dzięki temu prezydent zyska głosy młodych wyborców. Raczej nie straci wśród Afroamerykanów, bo jest przecież pierwszym czarnoskórym prezydentem – mówi „Rz" Stephen Schneck z Catholic University w Waszyngtonie.

Obama podczas kampanii wyborczej przed wyborami w 2008 roku mówił, że wiara nie pozwala mu popierać związków homoseksualnych. Obiecywał jednak większe prawa dla mniejszości seksualnych. Kiedy został prezydentem, zniósł zakaz przyjmowania do armii zdeklarowanych homoseksualistów. Część doradców uważała, że to wystarczy, aby również w kolejnych wyborach Obama zyskał poparcie mniejszości seksualnych.

Demokraci zapewniają, że deklaracja prezydenta, nawet jeśli padła wcześniej, niż planowano, przyniesie pozytywne efekty. M.in. w postaci dodatkowych funduszy na kampanię.

– Kilka minut po wystąpieniu prezydenta dzwonili ludzie gotowi przelewać pieniądze na nasze konto – mówił podekscytowany Andrew Tobias, odpowiedzialny za zbiórkę funduszy.

Obama mógł jednak dać oręż swojemu rywalowi Mittowi Romneyowi, który dla wielu prawicowych wyborców był za mało konserwatywny i niewiele się różnił w sprawach obyczajowych od prezydenta. Kiedy w 2002 roku Romney walczył o fotel gubernatora Massachusetts, zabiegał o większe prawa dla mniejszości seksualnych, choć nie popierał otwarcie związków homoseksualnych. Teraz zapowiada, że dalej jest ich przeciwnikiem, i pozuje na konserwatystę z krwi i kości. – Romney może zyskać część głosów niezdecydowanych wyborców, ale nie zaważy to na wyniku wyborów – uważa Stephen Schneck.

Ubiegający się o reelekcję prezydent wywołał burzę, deklarując w środę, że popiera małżeństwa homoseksualne. Przywódcy religijni ostrzegają, że Obama sprzeniewierzył się Biblii i straci głosy wielu wyborców, w tym Latynosów i czarnoskórych katolików. Deklaracja zaskoczyła też wielu ekspertów, którzy się spodziewali, że Obama będzie unikał kontrowersyjnego tematu podczas kampanii przed zaplanowanymi na 6 listopada wyborami.

Dzień po wywołaniu fali kontrowersji Barack Obama przyznał, że został zmuszony do zajęcia jednoznacznego stanowiska w sprawie małżeństw homoseksualnych wcześniej, niż zamierzał, z powodu gadulstwa swojego zastępcy. Wiceprezydent Joe Biden powiedział bowiem w niedzielę telewizji NBC, że nie ma problemu z małżeństwami osób tej samej płci.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021