22-letni Andrej Hajdukou został osadzony w areszcie śledczym KGB w Mińsku pod zarzutem zdrady ojczyzny. Jak wynika z oficjalnego komunikatu KGB, Hajdukou, ślusarz w rafinerii, został ujęty przez kontrwywiad 8 listopada w chwili złożenia w skrytce informacji interesujących obce wywiady.
Z informacji białoruskich mediów wynika, że obcym wywiadem, dla którego młody Białorusin miał zbierać „informacje o charakterze politycznym i gospodarczym", jest amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA). KGB nie ujawnia, jakie tajemnice trafiły w ręce białoruskiego ślusarza.
Odpowiedź na pytanie, za co tak naprawdę aresztowano skromnego ślusarza, próbują znaleźć białoruskie media. Ujawniły, że Hajdukou jest działaczem opozycyjnego Związku Młodych Intelektualistów. Jest to jednak mało znana organizacja, dlatego wersja zemsty białoruskich służb na ślusarzu za jego działalność opozycyjną wygląda mało prawdopodobnie.
Za absurdalne większość obserwatorów uważa także informację KGB, że amerykański szpieg w dobie Internetu i poczty elektronicznej miał składać doniesienia do jakiejś skrytki.
Może chodzi o zrehabilitowanie w oczach Łukaszenki zdymisjonowanego szefa KGB