Władze Korei Południowej próbują opanować nowe ogniska koronawirusa skupione wokół Seulu. Na obszarze metropolitalnym Seulu, zamieszkiwanym przez niemal połowę z 51 mln mieszkańców kraju, ogniska skupiają się wokół kościołów, placówek ochrony zdrowia i firm call-center.

Łącznie w Korei Południowej wykryto jak dotąd 16346 zakażeń koronawirusem. Na COVID-19 zmarło tam 307 osób.

W środę władze poinformowały o największym dobowym wzroście liczby zakażonych od pierwszej połowy marca.

Rząd Korei Południowej, w ramach walki z koronawirusem, zakazał organizowania ceremonii religijnych w kościołach na terenie obszaru metropolitalnego Seulu, a także nakazał zamknięcie klubów nocnych, barów karaoke i kafejek internetowych.

Władze Korei Południowej obawiają się pojawienia się dużego ogniska koronawirusa skupionego wokół Seulu. Jeśli liczba zakażeń będzie rozwijać się w obecnym tempie, wówczas w kraju wprowadzony zostanie najwyższy poziom zagrożenia epidemicznego - co oznacza, że zamknięte zostaną m.in. szkoły, a zgromadzenia publiczne zostaną ograniczone do 10 osób.