Demonstranci nieśli zdjęcia krewnych, którzy według nich zmarli na nowotwory spowodowane zanieczyszczeniami powietrza i wody i żądali natychmiastowego odkażenia zanieczyszczonej ziemi.
Miejscowa ludność nazywa obszar między Neapolem a Casertą "trójkątem śmierci" z powodu trujących wyziewów powstałych po spalaniu toksycznych odpadów.
Jak twierdzą mieszkańcy, w ciągu ostatnich 20 lat w tym regionie spalono około 10 milionów ton odpadów.
Wczorajsze protesty zorganizowała grupa Legambiente, organizacja walcząca o ochronę środowiska, według której w ten nielegalny proceder zaangażowanych jest prawie 440 firm z centralnych i północnych Włoch.
- Ważne jest dotarcie do prawdy, kto za tę działalność jest odpowiedzialny - podkreśla Rossella Muroni, szefowa Legambiente.