"Zakazat-killera.com" (Zamówić zabójcę) oferowała usługi fizycznej likwidacji lub ostrzegawcze rozmowy z potencjalnymi ofiarami, które mieli prowadzić byli sportowcy i żołnierze, a także członkowie gangów przestępczych.
"Zakazat-killera.com" proponowała także usługi obejmujące spotkania z "obiektem", krępowanie go, wtłaczanie do bagażnika samochodu i wywiezienie do lasu w celu pobicia, jeśli klient sobie tego zażyczy. Cała operacja miała być fotografowana, również na życzenie.
Jak reklamowali się twórcy strony, usługi świadczą "szczerzy i życzliwi ludzie", chętni do działania, jeśli trzeba "dać komuś klapsa" albo "pomóc w biznesie".
Operatorzy witryny, którzy według uzyskanych przez policję informacji pracowali na Ukrainie i w innych krajach byłego Związku Radzieckiego, dzięki kontaktom z organami ścigania gwarantowali ewentualnym klientom brak problemów z policją.
Stawki za usługę wahały się od 1000 dolarów za "lekkie potrząśnięcie" do 1500 dolarów za "masz kłopoty". Najwyższą stawkę, 5 tysięcy dolarów, trzeba było zapłacić za "ochronę firm, domów i sklepów monopolowych". Potencjalni klienci mogli się kontaktować z ewentualnymi zleceniobiorcami wyłącznie via e-mail.
Dostęp do strony internetowej "Zakazat-killera.com" został dziś zablokowany w Rosji i w Wielkiej Brytanii.
- Według statystyk tylko w lipcu tego roku strona została odwiedzona 25600 razy - oświadczył Rusłan Gattarow, który przewodniczy komisji rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Radzie Federacji.
Strona "Zakazat-killera.com" została anonimowo zarejestrowana przez firmę chińską, a znajduje się na serwerach w Mołdawii, byłej republice radzieckiej.
Do policji w Chinach i Mołdawii zostały wysłane wnioski dotyczące dostarczenia informacji na temat administratora strony.
Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc