Pożegnanie z polityką

Silvio Berlusconi powoli, ale nieuchronnie odchodzi w niebyt polityczny.

Publikacja: 21.03.2014 11:00

Silvio Berlusconi przez dwie dekady był w głównym nurcie włoskiej polityki

Silvio Berlusconi przez dwie dekady był w głównym nurcie włoskiej polityki

Foto: AFP, Andreas Solaro Andreas Solaro

Korespondencja ?z Rzymu

W związku z wyrokiem skazującym, jak się właśnie okazało, były prezydent Włoch nie może kandydować w żadnych wyborach ani sprawować żadnych funkcji publicznych.

Jak na człowieka, który musiał oddać władzę, uwikłał się w kompromitujące skandale obyczajowe i został skazany w dwóch procesach, 77-letni Berlusconi nadal dysponuje potężną siłą polityczną i popularnością. W tej chwili, jak wynika z sondaży, może liczyć na 22-procentowe poparcie.

Jako że jest mistrzem kampanii wyborczych i właścicielem imperium medialnego, zdaniem analityków mogłoby się to przełożyć na 25–27 proc. głosów w urnach. Wszystko wskazuje jednak na to, że żadnych planów politycznych na przyszłość Berlusconi snuć nie może.

Berlusconi, trzykrotny premier Włoch (1994, 2001–2006, 2008–2011), został skazany w ubiegłym roku ostatecznym wyrokiem (za oszustwa podatkowe). Dlatego właśnie mocą ustawy sprzed dwóch lat został usunięty z parlamentu. Ponadto nie może przez sześć lat kandydować w żadnych włoskich wyborach. Było więc jasne, że o ewentualnym powrocie na fotel premiera nie ma mowy.

Nie może nawet głosować

Berlusconi postanowił więc jako lokomotywa wyborcza wystąpić na pierwszym miejscu wszystkich list Forza Italia w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ale Sąd Kasacyjny potwierdził we wtorek zaskarżoną część wyroku, która pozbawiła Berlusconiego wszelkich praw politycznych na dwa lata.

Oznacza to, że nie tylko nie może kandydować w wyborach do PE, ale nawet nie może głosować. Przez ten czas, co dość poniżające, nie może używać nadanego mu w 1977 r. tytułu Kawalera Pracy. To o tyle bolesne, że Berlusconiego od tamtej pory zawsze i wszędzie tytułowano „Il Cavaliere".

Co prawda adwokaci Berlusconiego złożyli przeciw tym wszystkim wyrokom odwołanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale Bóg raczy wiedzieć, kiedy i czy w ogóle Trybunał się tym zajmie. Wydawany przez rodzinę Berlusconich dziennik rozpoczął akcję zbierania podpisów w proteście przeciwko, jak to ujęto, „usunięciu z życia politycznego przez politycznie motywowany wymiar sprawiedliwości człowieka, na którego głosowało 10 milionów Włochów", ale żadnych konkretnych skutków przynieść to nie może.

Magia nazwiska

Równocześnie zbierane są podpisy pod petycją do Giorgio Napolitano o akt łaski dla Berlusconiego, ale trudno się spodziewać, że prezydent w jakikolwiek sposób na tę prośbę zareaguje.

W partii Forza Italia wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z magnetycznych właściwości nazwiska „Berlusconi" i przed wyborami do PE zastanawiają się, czy na pierwszym miejscu wszystkich list nie powinno kandydować któreś z dzieci szefa, czy też zmienić nazwę partii na „Berlusconi".

Co więcej, już 10 kwietnia sąd zdecyduje, w jakiej formie i w jakim reżimie Berlusconi odpokutuje karę dwóch lat więzienia. W praktyce w związku z amnestią i zaawansowanym wiekiem chodzi o dziewięć miesięcy pracy w instytucji wyższej użyteczności społecznej. Nie jest więc wcale jasne, czy Berlusconi będzie mógł wziąć udział w kampanii wyborczej. Poza tym jest on oskarżony w dwóch dalszych procesach. W sprawie słynnego bunga-bunga zapadł już wyrok pierwszej instancji – siedem lat więzienia. Drugi o skorumpowanie senatora właśnie się rozpoczyna. Z tych wszystkich powodów trwająca od 20 lat kariera polityczna Berlusconiego dobiega nieuchronnie niechlubnego końca. Przyjdzie mu osierocić co najmniej 10-milionowy elektorat. Jak podnoszą jego zwolennicy, pokonany został nie w uczciwej, politycznej walce, ale przez wymiar sprawiedliwości.

Bolesny upadek jest nie tylko osobistą tragedią Berlusconiego, ale też potężnym ciosem dla całej włoskiej centroprawicy, która innego lidera po prostu nie posiada.

Gdy zabraknie Berlusconiego-zwornika, Forza Italia, wodzowska, plastikowa partia, z pewnością się rozpadnie. Lewica, tym bardziej pod wodzą charyzmatycznego premiera Matteo Renziego, będzie miała zwycięstwo wyborcze podane na tacy. Wszystko wskazuje na to, że Włochy na długo przechylą się na lewo.

Korespondencja ?z Rzymu

W związku z wyrokiem skazującym, jak się właśnie okazało, były prezydent Włoch nie może kandydować w żadnych wyborach ani sprawować żadnych funkcji publicznych.

Pozostało 95% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021