Rz: Niektóre media opublikowały drastyczne zdjęcia Jamesa Foleya, któremu dżihadyści obcięli głowę. Na polskich portalach internetowych pojawiły się też filmiki z jego egzekucji. Czy podobne publikacje mieszczą się w pojęciu pełnienia dziennikarskiej misji?
Prof. Paweł Łuków:
Dziennikarz nie ma być po prostu zwykłym pasem transmisyjnym. Odpowiedzialność dziennikarska polega na tym, aby odpowiednio kształtować formę dyskusji publicznej. Stąd informacje należy przedstawiać w odpowiedni sposób. Trzeba ponosić odpowiedzialność za słowo i za swoje publikacje. Nie sądzę, by osoby odpowiedzialne za publikację tych zdjęć, kierowały się jakimkolwiek etosem dziennikarskim. To po prostu żerowanie na niezdrowej ciekawości odbiorców.
Dlaczego media miałyby nie publikować takich zdjęć?
Publikując je, stają się w zasadzie współpracownikami tych, którzy dokonują zbrodni. Oni liczą właśnie na to, że ich działania zostaną szeroko rozpropagowane. Przecież po to wrzucają te egzekucje do internetu, by nadać światu pewien komunikat. Media, liczące na wzrost sprzedaży, niewątpliwie pomagają im dotrzeć do jak największej grupy odbiorców.