Diegtiarow zwrócił się do rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych o przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie.
Deputowany twierdzi, że kalifornijski Fort Ross, założony przez przedsiębiorców rosyjskich i amerykańskich, bezprawnie przeszedł w całości w ręce Amerykanów. W połowie XIX wieku udziały rosyjskie zostały sprzedane biznesmenowi ze Szwajcarii za kwotę 43 tysięcy rubli w srebrze. Diegtiarow twierdzi, że istnieją świadectwa, według których kwota ta nie została zapłacona i dlatego późniejsze transakcje, w wyniku których Fort stał się w całości własnością Amerykanów, były bezprawne.
Śledztwo, o które wystąpił do MSZ Diegtiarow, miałoby wyjaśnić prawomocność - lub nie - przeprowadzonych transakcji. Gdyby okazało się, że były one zawierane niezgodnie z prawem, Rosja powinna wystąpić do Stanów Zjednoczonych o zwrot należnego jej kawałka ziemi.