Mężczyzna po powrocie z Liberii sam zgłosił się do szpitala z wysoką gorączką, uskarżając się na bóle brzucha, głowy i trudności z oddawaniem moczu.
Wykonana tomografia komputerowa wykluczyła m.in. zapalenie wyrostka robaczkowego i udar. Mężczyźnie, który powiadomił pielęgniarkę, że wrócił z Liberii, przepisano lek na bazie paracetamolu i wypuszczono go do domu.
Duncan wrócił do mieszkania, które dzielił z czterema osobami, a już 4 dni później karetka zabrała go do szpitala. Tym razem zdiagnozowano ebolę i rozpoczęto poszukiwania wszystkich osób, z którymi chory miał kontakt. W tej chwili przymusową kwarantanną objętych jest 10 osób, stan zdrowia kolejnych 38 jest monitorowany,
Objawy gorączki krwotocznej mogą się ujawnić między 2. a 21. dniem od zakażenia wirusem.