Reklama

Ali Agca: terrorysta, aktor, nielegalny imigrant

W sobotę, 27 grudnia, Ali Agca, turecki zamachowiec, który 13 maja 1981 r. postrzelił Jana Pawła II, złożył kwiaty na jego grobie w Bazylice św. Piotra. Turka zatrzymano i zostanie wydalony do Turcji, bo przyjechał do Włoch bez wizy.

Publikacja: 28.12.2014 20:00

Ali Agca: terrorysta, aktor, nielegalny imigrant

Foto: AFP

Ali Agca za zamach na polskiego papieża został skazany we Włoszech na dożywocie. Za zgodą Jana Pawła II i ówczesnego prezydenta Włoch Carlo Azeglio Ciampiego w 2000 roku opuścił więzienie i został deportowany do Turcji. Tam jednak odsiedział dalszych dziesięć lat za zamordowanie w 1979 roku tureckiego dziennikarza Abdim Ipekçim. Wyszedł w końcu na wolność w styczniu 2010 i od tego czasu robi wszystko, by być obecnym w światowych mediach.

Najpierw opinię publiczną zbulwersowała podana przez Agcę po wyjściu na wolność sensacyjna, choć nieprawdziwa, wiadomość, że za milionową gażę będzie współscenarzystą hollywoodzkiego filmu o zamachu na Jana Pawła II. Zaraz potem Turek ogłosił koniec świata  w XXI wieku: „Cały świat zostanie zniszczony, umrą wszyscy ludzie. Nie jestem Bogiem. Nie jestem synem Boga. Jestem wiecznym Chrystusem".

W ubiegłym roku Agca opublikował autobiografię, w której twierdził, że zleceniodawcą zamachu na Jana Pawła II był irański przywódca polityczny i religijny ajatollah Ruhollah Chomejni. Trzy lata wcześniej oskarżał jednak o to samo watykańskiego sekretarza stanu Agostino Casarolego.

Zdjęcie-ikona: Mehmet Ali Agca chętnie się sfotografował, ale o mocodawcach zamachu milczał. Fot. Arturo Mari Źródło: Osservatore Romano/AFP Photo

Reklama
Reklama

Jak skrupulatnie wyliczyła włoska prasa, Agca podał w sumie 107 różnych wersji wydarzeń z 13 maja 1981 roku. Jednak mimo licznych wypowiedzi, a także zachowań wskazujących na poważne zaburzenia psychiczne, Agca nadal może liczyć na ogromne zainteresowanie światowych mediów.

Choć nie brak i takich, którzy twierdzą, że Turek jest świetnym aktorem, który w obawie o własne życie robił i robi wszystko, by całkowicie utracić wiarygodność. W ten bowiem sposób nie stanowiłby już zagrożenia dla prawdziwych zleceniodawców zamachu na papieża i zachowałby życie.

O tym, że 27 grudnia pojawi się w Watykanie – w 31. rocznicę wizyty, którą złożył mu w celi w rzymskim więzieniu Rebibbia Jan Paweł II – Agca powiadomił włoskie media. Efektem były wywiady telewizyjne. Na zdjęciach w prasie Agca pozował na placu św. Piotra z bukietem białych róż, które później złożył na grobie polskiego papieża. Jak powiedział, tym gestem i modlitwą u grobu chciałby wyrazić wdzięczność Janowi Pawłowi II za to, że ten mu wybaczył, i równocześnie złożyć hołd „swemu duchowemu bratu".

Turek tym razem wyjaśniał, że zamach na polskiego papieża był dopełnieniem trzeciej tajemnicy fatimskiej (Matka Boska objawiła się w Fatimie trojgu dzieciom pastuszkom, przepowiadając śmierć papieża w zamachu). Jednocześnie przedstawiał się jako narzędzie w ręku Boga i cudu – bo papież nie zginął.

Zamachowiec, który nie trudni się żadną pracą, ujawnia, że teraz, gdy spłacił dług wobec wymiaru sprawiedliwości, chce podróżować, poznać Stany Zjednoczone i Rosję. Chce się również spotkać z papieżem Franciszkiem i marzy o tym, by papież udzielił mu chrztu. Agca jednak bezskutecznie już zabiegał o spotkanie z Franciszkiem, gdy ten w ubiegłym miesiącu odwiedził Turcję. Chciałby równocześnie podziękować Franciszkowi za promowanie pokoju i braterstwa. Obiecuje, że niejako w zamian za spotkanie ujawniłby papieżowi, kto zlecił zamordowanie Jana Pawła II.

Francuski kardynał Paul Popard, były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury i Komisji ds. Dialogu Międzyreligijnego, wyraził zadowolenie z wizyty i modlitwy Agcy przy grobie polskiego papieża. Dodał przy tym, że „tylko Bóg wie, czy pokuta Agcy jest szczera. Nie chciałbym nadawać wielkiego rozgłosu temu wydarzeniu, bo nie do końca znamy motywy, którymi kierował się Agca,  przybywając do Rzymu". Włoscy publicyści są bardziej krytyczni. Historyk Adriano Prosperi w „La Repubblica" napisał, że „najwyraźniej Agca cierpi na głód popularności, której i tak już zaznał w nadmiarze". Antonio Ferrari na łamach „Corriere della Sera" stwierdził: „Dobrze, że w Watykanie przyjęli go chłodno. Szukał bezpłatnej reklamy, a nikt już nie może słuchać jego kłamstw o zamachu".

Reklama
Reklama

Agca przyjechał do Rzymu z Wiednia. Jako że nie posiadał włoskiej wizy, a więc przybył do Italii nielegalnie, został zatrzymany i będzie wydalony do Turcji. Watykański rzecznik ks. Federico Lombardi wyjaśnił: „Agca złożył kwiaty na grobie Jana Pawła II. Myślę, że to wystarczy".

—Korespondencja z Rzymu

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1388
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1387
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1386
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1385
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1384
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama