Reklama
Rozwiń

Nie jestem „Charlie Hebdo”

To nie jest i nie powinna być nasza wojna. Serca chrześcijan nie powinny być ani po stronie zachodniego, ani islamskiego nihilizmu – pisze publicysta.

Aktualizacja: 09.01.2015 11:14 Publikacja: 09.01.2015 00:00

Tomasz P. Terlikowski

Tomasz P. Terlikowski

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

To, co wydarzyło się w Paryżu, jest niewątpliwie tragedią. Nie ma i nie może być usprawiedliwienia dla zabijania ludzi. Nie ma religii, ideologii czy zasad, które usprawiedliwiłyby nihilistyczne uchylenie przykazania „nie morduj" (częściej, choć nie do końca zgodnie z literalnym rozumieniem tego przykazania, tłumaczonym jako „nie zabijaj").

Tyle że to wcale nie oznacza, że ofiary tego okrutnego mordu (w tym dwóch policjantów, z których jeden był muzułmaninem) zginęły w obronie cywilizacji zachodniej czy że są jej „męczennikami" i „ikonami". I chodzi nie tylko o to, że – biorąc pod uwagę ich własne poczucie humoru i światopogląd – nie sądzę, żeby oni sami chcieli uchodzić za ikony czy symbole czegokolwiek, ale także o to, że ich wizję świata trudno pogodzić z tym, co wciąż jeszcze bardzo wielu Europejczyków uważa za realne korzenie cywilizacji zachodniej, i co było źródłem jej siły i znaczenia.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1122
Świat
Trump chce przejąć elektrownie jądrowe na Ukrainie? „FT” o nowej umowie Ukraina-USA
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1121
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1120
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1119
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń