W północnej części Nowej Zelandii, z naszego punktu widzenia praktycznie na końcu świata, znajduje się miasto Auckland. Uchodzi za jedno z piękniejszych miejsc tego dalekiego lądu, a od niedawna poza malowniczymi widokami, nowoczesnym centrum i pobliskim wulkanem oferuje także kolejną atrakcję. W tamtejszym oceanarium (Sea Land Aquarium) niedawno rozpoczął pracę niezwykły fotograf.
Zdolny oktograf
Nazywa się Rambo i ma ośmioro odnóży. Z tego względu i przez wykonywane zajęcie zyskał miano „oktografa" zamiast zwykłego fotografa. Rambo to ośmiornica, która wszystkim chętnych robi zdjęcia. Wystarczy zapłacić dwa dolary, a oktograf już czeka przy swoim sprzęcie gotowy nacisnąć czerwony spust migawki.
Ośmiornica nauczyła się tej sztuczki już za trzecim podejściem. Jej trener Mark Vette przyznał, że zrobiła to szybciej niż nowych tricków uczą się psy. Kariera fotografa to akcja marketingowa prowadzona przez firmę Sony. Japoński koncern wspiera oceanarium i przy okazji promuje swój nowy aparat kompaktowy TX30. Opłaty za zdjęcia idą na wsparcie placówki, a sam Rambo może się przy okazji uczyć coraz szybciej wyłapywać uśmiechy na zdjęciach. Nie jest pierwszą ośmiornicą, którą nauczono robienia fotografii. Na początku marca w laboratorium neurobiologii w Middlebury College w amerykańskim stanie Vermont tamtejszemu głowonogowi zamontowano w akwarium kamerę GoPro. Zwierzęciu nie spodobał się nowy lokator i kamera została szybko zdemontowana przy pomocy macek. Podczas zajścia ośmiornica przypadkowo naciskała migawkę i kilka razy przypadkowo zrobiła normalne zdjęcia. Benjamin Savard odpowiedzialny za fotograficzną stronę eksperymentu opublikował je następnie w sieci zbierając miliony odsłon.
Bez praw własności
Nowy kompakt od Sony, który nowozelandzki oktograf robi zdjęcia jest zgodnie z zapewnieniami producenta odporny praktycznie na wszystko. Nie straszne mu wstrząsy, kurz i woda. W akwarium znajduje się oczywiście w specjalnej obudowie, w której dla ośmiornicy najważniejszy jest bardzo duży przycisk do migawki pomalowany na czerwony kolor. Wiadomo, że pomimo z pewnością zwiększających się umiejętności fotograficznych, Rambo nie może być właścicielem ujęć. Zgodnie z nowymi wytycznymi przyjętymi w połowie ubiegłego roku przez amerykańskie Biuro ds. Praw Własności (U.S. Copyright Office) zwierzęta nie mogą być uważane za twórców zdjęć.