Rosyjsko-francuski kontrakt na sprzedaż dwóch okrętów opiewa na kwotę 1 miliarda 200 milionów euro. Pierwszy z nich, Władywostok, miał zostać dostarczony Rosji w połowie listopada 2014 r. Przekazanie okrętu Sewastopol zaplanowano na połowię 2015 roku. W związku z wydarzeniami na wschodzie Ukrainy, pod silnym naciskiem Stanów Zjednoczonych i państw NATO, prezydent Francji Francois Hollande wstrzymał dostawę.
Okręty raczej nie trafią do Rosji i w obecnej sytuacji francuski rząd rozważa zniszczenie okrętów - podaje "Le Figaro" powołując się na urzędnika, który posiada informacje o obecnej sytuacji wokół okrętów.
Artykuł gazety został skomentowany przez przedstawiciela francuskich sił zbrojnych. Jego zdaniem zatopienie Mistrali jest niedopuszczalne. Jednym z powodów jest szacunek do stoczniowców, którzy budowali okręty w porcie Saint-Nazaire.
Dziennikarze odrzucili możliwość przyłączenia okrętów do francuskiej marynarki wojennej. Mistrale powstały w oparciu o rosyjskie systemy i przekształcenie ich kosztowałoby setki milionów euro.
Innym rozwiązaniem, które brane jest pod uwagę, jest sprzedaż okrętów do innego kraju. Wśród zainteresowanych wymienia się Kanadę, Egipt i jedno z północnoeuropejskich państw.