W miśnieńskim schronisku miało już wkrótce zamieszkać 32 uchodźców, tymczasem budynek nie nadaje się obecnie do zasiedlenia. Pożar zniszczył jedno pomieszczenie i pokrył sadzą pozostałe. – Przypuszczamy, że doszło do podpalenia – poinformowała rzeczniczka Centrum Operacyjnego Policji (OAZ) zajmującego się przestępstwami o podłożu skrajnie prawicowym.
Ja wynika z informacji ogień rozgorzał krótko po północy w nocy z soboty na niedzielę (27/28.06). Nic nie wiadomo na temat sprawców, którzy włamali się do pustego budynku. Tymczasem w Miśni organizacja „Inicjatywa dla Ochrony Ojczyzny" prowadzi od tygodni agitację przeciwko uchodźcom.
Demonstracje we Freitalu
W okolicach Drezna stale dochodziło w ostatnim czasie do zajść z powodu planowanych tam ośrodków dla uchodźców. Nabrzmiałe w ostatnich dniach na tym tle nieporozumienia we Freitalu 30 km od Miśni zaostrzyły się na weekend. W piątek (26.06.15) doszło do największej dotąd demonstracji 550 zwolenników pomocy dla azylantów oraz 250 jej przeciwników sympatyzujących z skrajnie prawicowymi ugrupowaniami.
W jednym z byłych hoteli miasteczka liczącego 40 tys. mieszkańców przewidziano zakwaterowanie 280 azylantów. Pierwotne zamierzano umieścić tylko stu. Jednak z powodu przeciążenia landowego ośrodka dla Imigrantów w Chemnitz zdecydowano się na zwiększenie liczby.
Rola Pegidy
Wśród przeciwników planowanych schronisk są też zwolennicy Pegidy (Patriotycznych Europejczyków przeciwko Islamizacji Zachodu). W minionych dniach policja zatrzymała trzech "hajlujących" mężczyzn. Jeden z demonstrantów popierający ideę ośrodków dla uchodźców został ranny w głowę. Dochodziło stale do interwencji policji.