Celem programu było odnalezienie podróżnych, którzy są zakażeni i oddzielenie ich od innych pasażerów, przekazanie informacji potencjalnie zakażonemu pasażerowi i zarekomendowanie mu samoizolacji oraz przekazanie informacji władzom odpowiedzialnym za ochronę zdrowia w kraju, z którego dany pasażer przybył do USA.
Teraz - jak wynika z raportu CDC - okazuje się, że program wymagał wielu zasobów, ale charakteryzował się niską wykrywalnością.
Od 17 stycznia do 13 września CDC przebadało stan zdrowia ponad 766 tysięcy podróżnych, którzy dotarli na lotniska w USA.
Blisko 300 z nich spełniało kryteria wskazujące, że mogą być oni zakażeni koronawirusem. U 35 przeprowadzono testy, a 9 z nich dało wynik pozytywny. To oznacza, że w ramach programu zakażenie wykrywano u jednego na 85 tysięcy podróżnych.