Wpływowy rosyjski dziennik Izwiestia opublikował we wtorek artykuł pod głośnym tytułem „Mieszkańcy Cypru proszą o rozmieszczenie na wyspie rosyjskiej bazy wojskowej". W tekście autor konkretyzuje, że z odpowiednią prośbą do cypryjskiego prezydenta Nikosa Anastasiadisa zwrócił się niejaki Marius Fotiu, szef znajdującego się w Nikozji „Prawosławnego Centrum Obrony Praw Człowieka".

Dziennik podaje, że kopia tego listu trafiła również do redakcji. Gazeta przekonuje, że Cypryjczycy obawiają się zagrożenia ze strony terrorystycznego Państwa Islamskiego. Ze wszystkich krajów Unii Europejskiej Cypr  znajduje się najbliżej Syrii. Fotiu twierdzi, że „NATO nie prowadzi skutecznej walki z terrorystami" i dlatego chce, by na terenie Cypru stacjonowała rosyjska baza lotnicza oraz marynarka wojenna. W tym celu aktywiści jego organizacji rozpoczęli zbiórkę podpisów na wyspie.

Informacja o obecności militarnej Rosji na Cyprze pojawiła się jeszcze w lutym tego roku. Wtedy doszło do spotkania prezydentów obu krajów, w wyniku którego zostało zawarte porozumienie dotyczące współpracy wojskowej. W ramach tego porozumienia rosyjskie okręty otrzymały możliwość zawijania do portów cypryjskich. Już wtedy rosyjskie media poinformowały o planach rozmieszczenia na terenie wyspy rosyjskiej bazy wojskowej. Zdementował to jednak szef cypryjskiej dyplomacji Ioannis Kasoulides, który zapewnił, że władze Cypru „nigdy nie zajmowały się tematem rozmieszczenia rosyjskiej bazy na swojej ziemi". Powiedział również, że „Rosja nigdy nie występowała z taką prośbą". Z kolei rosyjski resort obrony nie zajął stanowiska w tej sprawie.