Norweska policja, która składa się z około 6 tysięcy umundurowanych funkcjonariuszy, na ogół trzymała służbową broń w zamkniętych pojazdach.
Dopiero w listopadzie 2014 roku Służba bezpieczeństwa Policji (PST) wystąpiła do władz z wnioskiem o zezwolenie na noszenie broni w kaburach u pasa. Było to spowodowane zwiększeniem ryzyka ataku terrorystycznego.
Rok później, 13 listopada 2015 roku, dyrekcja Policji ogłosiła plan etapowego odchodzenia od noszenia broni przy sobie. Zrezygnowano z niego po zamachach w Paryżu, które nastąpiły dokładnie dwa dni po ogłoszeniu tej decyzji.
Przedłużenie zezwolenia na noszenie broni miało obowiązywać wstępnie do grudnia, potem przedłużono je do 3 lutego.
W grudniu norweska Federacja Policji złożyła wniosek o uzbrojenie funkcjonariuszy na stałe. Minister sprawiedliwości Anders Anundsen zapowiedział, że powoła specjalną komisję, która zbada zasadność tego wniosku.