Melania Trump została oskarżona o wygłoszenie identycznego przemówienia jak Michelle Obama podczas pierwszego dnia konwencji Republikanów.
Komentatorzy polityczni dostrzegli podobieństwo przemówienia Melanii Trump z przemową Michelle Obamy z 2008 roku. Czytaj więcej
Sztab wyborczy Donalda Trumpa zaprzecza tym doniesieniom. Szef kampanii biznesmena Paul Manafort powiedział, że kwestionowane słowa są powszechnie używane. Jego zdaniem nie może być mowy o plagiacie.
- Ona wiedziała, że będzie występować przed 40 milionami widzów i że jej słowa będą analizowane. Sugerowanie, że chciała zrobić coś, co umknie czyjeś uwadze jest absurdalne - powiedział Manafort.
Szef kampanii Trumpa uważa, że cała sprawa została rozdmuchana przez sztab wyborczy Hillary Clinton.