Czteroletnia Oumoh została uratowana na Morzu Śródziemnym przez włoską straż przybrzeżną i przewieziona na wyspę Lampedusa 5 listopada wraz z 15 innymi imigrantami. Jak się jednak okazało żaden z ocalonych - w większości kobiet i dzieci - nie znał dziewczynki. Ostatecznie Oumoh trafiła do schroniska dla dzieci w Palermo.
Minęło kilka miesięcy i - dzięki niezwykłemu zbiegowi okoliczności - udało się odnaleźć matkę dziecka. Oto na Lampedusę trafiła Nassade, ośmiolatka, kolejna imigrantka uratowana na Morzu Śródziemnym. Dziewczynce towarzyszyła matka i młodszy brat.
W ośrodku dla imigrantów na Lampedusie oficer policji, która wcześniej zajmowała się Oumoh, chciała spokojnie porozmawiać z matką dziecka, więc pozwoliła dzieciom bawić się swoim telefonem komórkowym i przeglądać zdjęcia w komórce.
Nagle ośmiolatka zaczęła krzyczeć: "To Oumoh, to Oumoh". Jak się okazało Nassade poznała Oumoh w Tunisie. Mało tego - matka Nassade znała telefon komórkowy do matki czterolatki.