Reklama

Dżihadysta w niemieckim kontrwywiadzie

Wypływają dziwne szczegóły z życia wykrytego w niemieckim kontrwywiadzie radykalnego islamisty. Prowadząca dochodzenie prokuratura nie znalazła na razie dowodów na to, by zdążył kolegom dżihadystom przekazać jakieś supertajne informacje.

Aktualizacja: 01.12.2016 09:33 Publikacja: 01.12.2016 06:00

Dżihadysta w niemieckim kontrwywiadzie

Foto: commons.wikimedia.org

O krecie dżihadystów w Federalnym Urzędzie Ochrony Konstytucji (BfV), czyli niemieckim kontrwywiadzie, pierwszy napisał we wtorek wiczorem portal tygodnika „Der Spiegel". Sprawa wzburzyła opinię publiczną, dzień później zajęła się nią specjalna komisja Bundestagu. Tłumaczył się przed nią szef BfV Hans-Georg Maassen. Wszystko wskazuje na to, stwierdził, że mamy do czynienia z człowiekiem, który się zradykalizował poprzez osobiste kontakty.

Tym człowiekiem jest 51-letni Roque M. (imię i inicjał nazwiska podał tabloid „Bild"). Jest Niemcem pochodzenia hiszpańskiego (urodził się w Hiszpanii), mężem i ojcem czworga dzieci. Na islam przeszedł dwa lata temu. A w kontrwywiadzie pracował zaledwie od kwietnia tego roku, w wydziale obserwacji (miał rozpracowywać radykalne środowiska muzułmańskie). Do służb specjalnych przeszedł z banku, gdzie zajmował się marketingiem. Zrobił to, zdaniem „Bilda", celowo – chciał przekazywać informacje islamistom.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1330
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1329
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1328
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1327
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: Azja Centralna w cieniu mocarstw. Jaka przyszłość Rosji?
Reklama
Reklama