O świcie 4 kwietnia miejscowość opanowana przez siły syryjskiej opozycji została zbombardowana ładunkami z gazem. W drugim nalocie zaatakowano punkt medyczny, w którym gromadzono ofiary ataku chemicznego. Według różnych danych zginęło od 70 do 100 osób, a 200–500 zostało zatrutych lub rannych. Znaczną liczbę ofiar stanowiły dzieci.
Tureckie władze pomogły ewakuować przez granicę 30 rannych, jednak troje zmarło w drodze. W szpitalach w tureckiej Adanie przeprowadzono badania, które wykazały, że Syryjczycy stali się ofiarami ataku chemicznego z użyciem gazu sarin. Władze w Ankarze zapowiedziały, że wyniki prześlą do Międzynarodowego Trybunału w Hadze. Użycie broni chemicznej i to przeciw ludności cywilnej jest zbrodnią wojenną.