Wu wezwał kobiety, aby "nie bały się żyć w wioskach".
Jak pisze "South China Morning Post" "propozycja" Wu skierowana jest do kobiet określanych w Chinach jako "sheng nu" - chodzi o niezamężne, zazwyczaj dobrze wykształcone i mieszkające w miastach kobiety, które skończyły 27 lat.
Propozycja Wu szybko spotkała się z krytyką. Chińscy internauci zarzucili mu, że jest "oderwany od rzeczywistości".
Jeden z internautów napisał, że Chinki mieszkające w miastach i Chińczycy żyjący na wsi "żyją w dwóch równoległych wszechświatach".
"Nawet kobiety ze wsi nie chcą mężczyzn ze wsi (...). Sądzicie, że kobiety z miast są idiotkami?" - pytał inny.