Jak na razie podejrzanych w aferach korupcyjnych w sferze handlu maseczkami jest dwóch posłów frakcji CDU/CSU, partii współrządzących Niemcami. Zdaniem opozycji jest to jednak zaledwie wierzchołek góry lodowej.
Schemat był prosty. Zarówno Georg Nüßlein z CSU, jak i Nikolas Löbel z CDU zainkasowali dziesiątki tysięcy euro za pośrednictwo i nielegalną działalność lobbingową przy kupowaniu przez niemieckie instytucje maseczek ochronnych. Pierwszy z tej dwójki miał się wzbogacić o 660 tys. euro, drugi o 250 tys. Było to w początkowym okresie pandemii, kiedy sprzęt ochronny był na wagę złota. Powstały więc różnego rodzaju podejrzane spółki, które szukały kontaktów z politykami mogącymi ułatwić sprzedaż ich produktów po wysokich cenach.