Antymaseczkowcy swoją dezaprobatę wobec rządowych obostrzeń, wyrażają poprzez zorganizowane protesty oraz indywidualne akcje w sklepach i instytucjach. Jedna z takich sytuacji miała miejsce w krakowskiej galerii handlowej Bonarka, na początku lutego. Mężczyzna bez maseczki wszedł do jednego ze sklepów odzieżowych, ostentacyjnie domagając się obsłużenia. Pracowniczki, stosując się do rządowych rozporządzeń, odmówiły mu obsługi. Na miejsce została wezwana policja.

Prowokator całe zdarzenie nagrywał, streamingując je także na żywo na swoim fanpage'u na Facebooku. W czasie realnym oglądało je około 1600 osób. Później, liczba wyświetleń osiągnęła już prawie 50 tysięcy. Centrum handlowe wydało oficjalne oświadczenie, w którym czytamy: ,,Stanowczo potępiamy prowokacyjny styl, w jakim odwiedzające ten sklep osoby domagały się obsługi, pomimo zignorowania przez nie obowiązujących zasad bezpieczeństwa sanitarno-epidemiologicznego". Dyrekcja centrum określa tę postawę jako nieetyczną oraz ,,jako brak poszanowania dla norm społecznych, a także celowe narażanie zdrowia i komfortu osób postronnych – pracowników oraz klientów sklepu". Zgodnie z prawem ochrona galerii nie może sama usunąć ze sklepu osoby bez maseczki.

Antymaseczkowcy prowadzą swoje akcje od początku pandemii. Paliwa do takich działań dostarczył im latem Sąd Rejonowy w Suwałkach, który wymierzył grzywnę ekspedientce za to, że nie chciała obsłużyć klientki bez maseczki. Wniosek o ukaranie sklepowej złożyła miejscowa policja. To jesienią uruchomiło lawinę wystąpień. M.in. w Rzeszowie antymaseczkowcy postanowili zrobić zbiorowe zakupy w sklepie Auchan w Krasnem. Antycovidowy „nalot na market" organizowali mieszkańcy Nowego Targu. W lutym marsz przeszedł ulicami Poznania. W Warszawie podczas demonstracji 20 marca doszło do starć z policją.

Według oficjalnych deklaracji zamieszczanych w mediach społecznościowych „buntownicy" działają na rzecz zatrzymania bezprawia. Organizują nawet zrzutki na swoje działania. Grupy ,,antymaseczkowe" sprzymierzają się także z kibicami. Na pustych stadionach, podczas meczów m.in. Ekstraklasy, zawieszane są na trybunach wielkie transparenty z żądaniem „Otwierać stadiony", kibice zwołują się pod stadionami w trakcie meczów. Władze piłkarskie i klubowe nie reagują. Potwierdzają to wpisy na portalach społecznościowych, np. z Łodzi: ,,POLAKU DAWAJ Z NAMI ! Wszystkie Ekipy poza podziałami. Zamykanie hoteli, basenów, całej gospodarki, odwoływanie wszystkich zabiegów w szpitalach, ZAMKNIĘTE STADIONY! A wszystko przez najstraszniejszą chorobę świata, na którą wystarczy założyć szmatę na pysk i już jesteś bezpieczny! POLAKU DAWAJ Z NAMI! WIDZEW FOREVER".

Ustawa z 28 października 2020 r. dodała przepis, który pozwala nakładać na obywateli dodatkowe obowiązki. Po zmianach ustawa pozwala na wprowadzenie nakazu zakrywania ust i nosa, w określonych okolicznościach, miejscach i obiektach oraz na określonych obszarach.