Joe Biden nie może się opędzić od koronawirusa. Gdy rok temu został wybrany do Białego Domu, jego wielką misją było ogarnąć wymykającą się spod kontroli pandemię. Odniósł kilka szybkich zwycięstw w walce z covidem, m.in. ustanawiając potężny pakiet stymulacyjny i rozpoczynając dystrybucję szczepionki.
4 lipca – Dzień Niepodległości – miał być też dniem, w którym Ameryka miała świętować pokonanie pandemii. Nie osiągnęła jednak wyników, jakie zakładała administracja, a krótko potem w świat oraz Stany Zjednoczone uderzył nowy i bardziej zakaźny wariant Delta, który przyczynił się do kolejnej fali zachorowań, wstrząsnął gospodarką kraju oraz sondażową popularnością prezydenta.