Aleksander Łukaszenko celowo podnosi stawkę i dąży do zaostrzenia sytuacji na granicy z Polską. W sobotę rosyjskie czasopismo „Nacjonalna Oborona” (związane z resortem obrony) opublikowało wywiad z białoruskim dyktatorem. Zdradził on, że „naciska” na prezydenta Rosji Władimira Putina w sprawie dostarczenia na Białoruś wyrzutni rakietowych Iskander-M. – Potrzebuję kilka dywizjonów na zachodnim i południowym kierunku. Niech stoją. To 500 kilometrów (chodzi o zasięg rakiet – red.), ponieważ nasz Polonez sięga do 300 kilometrów, a potrzebuję tu 500-kilometrowych wyrzutni rakietowych – oznajmił Łukaszenko. – Jeżeli będzie ciężko, chcę wiedzieć, że za plecami mam starszego brata, który nie pozwoli skrzywdzić młodszego – mówił. Ostatnio nad Białorusią pojawiały się rosyjskie bombowce strategiczne, zdolne do przenoszenia broni atomowej.