Kosmiczny wyścig Moskwy

Rosjanie szykują się do lotu na Marsa. A niezależni eksperci wyjaśniają zagadkę śmierci Jurija Gagarina

Publikacja: 11.01.2010 02:27

Jurij Gagarin – pierwszy człowiek w kosmosie (1934 - 1968)

Jurij Gagarin – pierwszy człowiek w kosmosie (1934 - 1968)

Foto: AP

W Moskwie trwają przygotowania do eksperymentalnego lotu na Czerwoną Planetę. Na razie tylko na symulatorze.

W marcu międzynarodowa grupa, w skład której wejdą czterej Rosjanie, rozpocznie imitację międzyplanetarnej podróży „Mars-500”. Kosmonauci spędzą 520 dni w symulatorach w moskiewskim Instytucie Problemów Medyczno-Biologicznych. Czeka ich około 250 dni „lotu” w każdą stronę i 30 dni „na Marsie”. Naukowcy zbadają ich zdolności adaptacyjne, zachowanie ludzkiego organizmu i psychiki w podróży, jakiej nie odbył żaden kosmonauta.

„Mars-500” ma być kulminacją serii eksperymentów naziemnych podróży międzyplanetarnych. – To eksperyment bardziej medyczny niż kosmiczny – mówi „Rz” ekspert ds. programów kosmicznych Andriej Jonin. Dodaje, że z powodu technologii o takiej podróży nie może być mowy przed 2030 r.

O locie na Czerwoną Planetę myśli nie tylko Rosja. Plany snują USA, Europa, Chiny. Według Jonina patrzenie na nie w kategoriach wyścigu nie ma sensu. – Nawet w Ameryce panuje konsensus, że o ile na Księżyc każdy dostaje się we własnym zakresie, o tyle podbój Marsa musi być przedsięwzięciem międzynarodowym – przypomina.

Jonin podkreśla jednak, że dla Roskosmosu, który patronuje „Marsowi-500”, jest to niezłe posunięcie PR. – Demonstracja, że w naszej polityce kosmicznej coś zaczęło się dziać – ocenia. Rosja, która długo traktowała tę dziedzinę po macoszemu, od kilku lat demonstracyjnie ją reanimuje. Kreml pompuje pieniądze w programy kosmiczne – m.in. w projekt zapobieżenia zderzenia Ziemi z asteroidą Apofis, który grozi planecie w 2032 r., czy system nawigacyjny Glonass, który ma być odpowiedzią na amerykański GPS. Realna podróż na Marsa jest jednak kwestią długiego czasu. – Najpierw ludzkość musi „zagospodarować” Księżyc, dopiero potem Marsa – mówił niedawno szef Roskosmosu Anatolij Perminow i dodał, że rosyjski lot jest planowany na 2032 r.

W czasie, gdy trwały przygotowania do finalnej fazy „Marsa-500”, grupa niezależnych ekspertów lotnictwa na czele z byłym pilotem Igorem Kuzniecowem „wyjaśniła” przyczyny śmierci Jurija Gagarina – pierwszego człowieka w kosmosie i symbolu kosmicznej dominacji ZSRR. Przez dziewięć lat prowadzili oni własne śledztwo dotyczące tragedii, której okoliczności nigdy nie były wyjaśnione. Powołując się na Kuzniecowa, brytyjski „Daily Telegraph” pisze, że przyczyną śmierci Gagarina podczas lotu treningowego w marcu 1968 r. mógł być błędny manewr spowodowany paniką pilota. Gagarin, który odbywał lot w samolocie MiG-15 z instruktorem Władimirem Sieroginem, zorientował się, że kabina jest rozhermetyzowana. Chcąc obniżyć wysokość lotu do bezpiecznej wysokości, zbyt gwałtownie zaczął pikować. Wtedy piloci stracili przytomność i doszło do katastrofy.

Dotychczas panowało też przekonanie, że Gagarin był jedynym pilotem, który w ciągu kilku dni przed tragedią latał pechowym MiG. Kuzniecow sugeruje, że w międzyczasie z samolotu korzystał inny pilot i to właśnie on doprowadził do rozhermetyzowania kabiny.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019