Wyrok wykonano w styczniu, ale dopiero teraz wiadomość o sprawie przedostała się poza granice KRLD. Czung, pracujący w fabryce amunicji w porcie Hamhung na północy kraju, ukrywał w domu chiński telefon komórkowy. Ktoś na niego doniósł i służba bezpieczeństwa przeprowadziła rewizję, znajdując aparat. Jak podało seulskie Open Radio, poddany torturom Czung ujawnił, że odbywał rozmowy ze swoim kolegą, który w 2001 roku uciekł na Południe. Opowiadał mu o ciężkich warunkach życia na Północy, skarżąc się m.in. na wysokie ceny ryżu.

Czung został oskarżony o szpiegostwo, skazany na śmierć i rozstrzelany. Jest pierwszą śmiertelną ofiarą nowej kampanii władz w Phenianie przeciw nielegalnym telefonom komórkowym. Od początku roku milicja prowadzi szeroko zakrojone polowanie na posiadaczy chińskich aparatów na karty pre-paid, dzięki którym można rozmawiać z osobami za granicą. Posiadanie tych telefonów jest bezprawne, w odróżnieniu od aparatów oficjalnej północnokoreańskiej sieci komórkowej. Ta nowoczesna sieć, wprowadzona w 2008 roku, znajduje się pod ścisłym nadzorem i jest używana głównie przez mieszkańców Phenianu.

Obrońcy praw człowieka oceniają, że nielegalne komórki ukrywa ponad 10 tysięcy osób mieszkających w pobliżu granicy z Chinami. Mogą dzwonić za granicę, ponieważ są w zasięgu chińskich sieci.