Rosyjska delegacja pod wodzą premiera Władimira Putina podpisywała w piątek w Delhi miliardowe kontrakty. Ustalono m.in., że Rosjanie sprzedadzą Indiom 29 myśliwców Mig-29K wartych ok. 1,5 mld dolarów, a w przyszłości wybudują w tym kraju 12 reaktorów jądrowych.
Samoloty mają trafić na – także kupowany od Rosjan – lotniskowiec „Admirał Gorszkow”.
Tuż przed rozpoczęciem rozmów Delhi, zgadzając się na rosyjskie warunki, zakończyło wieloletnią epopeję dotyczącą tej transakcji. Jeszcze w 2004 roku ustalono, że Moskwa sprzeda i zmodernizuje go za 750 mln dolarów. Z czasem okazało się jednak, że to zdecydowanie za mało, a Indie latami odmawiały zgody na dodatkowe opłaty. W końcu jednak zgodziły się na ponad 2 mld dolarów.
Rosjanie szczególnie podkreślali w piątek „strategiczny” charakter partnerstwa z Indiami. Media zaś, zarówno zachodnie, jak i rosyjskie, podkreślały, że chodzi o więcej niż tylko umowę kupna-sprzedaży. „Moskwa chciałaby wskrzesić alians ZSRR – Indie” – pisał „Financial Times”. Moskwa zabiega o oparty na współpracy wojskowej i gospodarczej ścisły sojusz z Indiami, jednak dzisiaj taką przyjaźń oferują także inni.
„W ostatnich latach Delhi oddaje priorytet umocnieniu kontaktów z Waszyngtonem. Wizyta Putina pomaga Rosji w warunkach ostrej konkurencji pozostać ważnym partnerem azjatyckiego giganta” – zauważa „Niezawisimaja Gazieta”.