Zdaniem zgromadzonych w komitecie teologów przejście z islamu na chrześcijaństwo jest „poważnym przestępstwem”. Według prawa islamskiego grozi za nie nawet kara śmierci.

Duchowni uczelni twierdzą, że egipscy koptowie przechodzą na islam z „czysto materialnych pobudek”.

– Stają się muzułmanami, gdy chcą się rozwieść lub zawrzeć małżeństwo z wyznawcą Allaha. Gdy osiągają swój cel, przechodzą z powrotem na chrześcijaństwo – twierdzi szef komitetu szejk Abdul-Hamid al Atrasz. Duchowny powiedział saudyjskiej telewizji al Arabija, że „przejście na islam winno wynikać z głębokiej wiary i być nieodwracalne”.

Według niezależnego egipskiego dziennika „Al Dostur” od czerwca 2006 roku egipskie sądy zarejestrowały 148 przypadków muzułmanów pragnących przejść na chrześcijaństwo. Tylko 32 z nich otrzymało na to zezwolenie. W kwietniu 2007 roku sąd administracyjny odmówił chrześcijanom, którzy przeszli na islam, a następnie powrócili do chrześcijaństwa, wydania nowych dowodów osobistych z wpisem o wyznaniu chrześcijańskim. Zdaniem koptyjskich obrońców praw człowieka to pogwałcenie swobód obywatelskich.

Świadczy o tym przykład 47-letniej Egipcjanki Szadii Nagui Ibrahim. Trafiła na trzy lata do więzienia za „fałszowanie dokumentów”. Podawała się za chrześcijankę, bo nie wiedziała, że jej ojciec 45 lat temu chwilowo przeszedł na islam. Gdy wrócił do swej wiary, nie otrzymał nowego dowodu. Dla władz wciąż był muzułmaninem. Ponieważ w islamie dzieci przejmują wiarę ojca, ona też jest muzułmanką.