Światowe Zgromadzenie Konserwatywnych Rabinów podczas zakończonego właśnie zjazdu w Waszyngtonie uchwaliło specjalną rezolucję, w której wyraża „głębokie zaniepokojenie”. Domagają się od Stolicy Apostolskiej „wyjaśnienia”, dlaczego katolicy mają nadal modlić się o nawrócenie żydów.
Na początku lutego Benedykt XVI wprowadził zmiany w wielkopiątkowej modlitwie o nawrócenie żydów odprawianej w rycie trydenckim. Wprawdzie usunął z niej najmocniejsze słowa, zachował jednak wezwanie do „zbawienia całego Izraela”. „Módlmy się także za żydów, aby Bóg i Pan nasz oświecił ich serca, by uznali w Jezusie Chrystusie zbawiciela wszystkich ludzi” – głosi zmodyfikowany tekst modlitwy.
– Gdy dowiedzieliśmy się o tym, co się stało, nie mogliśmy w to uwierzyć. Potem zrobiło nam się bardzo przykro. Stwierdziliśmy, że musimy działać – opowiada „Rzeczpospolitej” Shira Dicker ze Zgromadzenia Rabinów. Tak zrodził się pomysł, żeby wydać rezolucję.
Dicker podkreśla, że papieska decyzja może zaszkodzić stosunkom żydowsko-katolickim. – Po Soborze Watykańskim II rozpoczął się złoty wiek w naszych relacjach. To był prawdziwy przełom. Nawiązaliśmy owocny dialog teologiczny. Decyzja papieża cofa nas w czasie – przekonuje.
To niejedyny taki głos. Nową modlitwę w specjalnym oświadczeniu ostro skrytykowało Zgromadzenie Włoskich Rabinów. „Sytuacja, która się wytworzyła, zmusza nas co najmniej do zawieszenia dialogu prowadzonego z katolikami” – napisali rabini.