Rozwody o dwóch prędkościach

Europa o dwóch prędkościach dotąd była tylko groźbą. Niedługo jednak może stać się unijną rzeczywistością za sprawą rozwodów

Publikacja: 10.06.2008 05:25

Szwecja, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zawetowała propozycję wprowadzenia wspólnych zasad dotyczących prawa rozwodowego. – Dla nas prawo do rozwodu jest prawem człowieka. Nie możemy go ograniczać – tłumaczył „Rz” szwedzki dyplomata.

Pomysłodawcom nowych przepisów chodziło o zablokowanie częstego dziś procederu polegającego na szukaniu prawa najkorzystniejszego dla jednego z małżonków. Na przykład Polak mieszkający w Finlandii może tam zażądać szybkiego rozwodu z zamieszkałą w Polsce żoną, bez konieczności orzekania winy. Zgodnie z propozycją Brukseli wybór prawa byłby ograniczony, a w przytoczonym przypadku trzeba by było zastosować prawo polskie.

Szwecji nie spodobało się to, że na jej terenie miałyby być stosowane mniej liberalne przepisy rozwodowe, zablokowała więc propozycję popieraną przez resztę państw UE. Weto Sztokholmu zdenerwowało z kolei inne kraje, które zastanawiają się teraz, jak mimo wszystko wprowadzić w życie nowe przepisy. Grupa państw, na czele z Francją, sięgnęła do istniejącego w unijnych traktatach, ale nigdy dotąd niestosowanego mechanizmu „wzmocnionej współpracy”. – Na razie jest siedem państw gotowych poprzeć taki wniosek – mówi nam dyplomata jednego z krajów UE. Minimum traktatowe to osiem krajów.

Wzmocniona współpraca została wymyślona po to, by kraje, które pragną głębszej integracji, nie były blokowane przez inne. W tym wypadku grupę państw obowiązywałyby zharmonizowane zasady dotyczące wyboru prawa rozwodowego, a reszta mogłaby z czasem dołączyć do tej awangardy.

Polska, tak jak znaczna część państw członkowskich, ostrzega przed skutkami politycznymi takiego rozwiązania. – Byłby to pierwszy w historii UE przypadek zastosowania mechanizmu wzmocnionej współpracy. Niektóre państwa boją się, by nie doprowadziło to do powstania Europy o dwóch prędkościach – mówi uczestnik dyskusji nad prawem rozwodowym. Idea wzmocnionej współpracy to kontrowersyjny pomysł na rozwój UE. Przywołuje się ją dziś w dyskusji nad strategią integracji po ewentualnym odrzuceniu traktatu lizbońskiego w Irlandii. Mogłaby ona doprowadzić do powstania elitarnego klubu krajów ściśle ze sobą współpracujących i pozostawienia innych na marginesie integracji.

Szwecja, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zawetowała propozycję wprowadzenia wspólnych zasad dotyczących prawa rozwodowego. – Dla nas prawo do rozwodu jest prawem człowieka. Nie możemy go ograniczać – tłumaczył „Rz” szwedzki dyplomata.

Pomysłodawcom nowych przepisów chodziło o zablokowanie częstego dziś procederu polegającego na szukaniu prawa najkorzystniejszego dla jednego z małżonków. Na przykład Polak mieszkający w Finlandii może tam zażądać szybkiego rozwodu z zamieszkałą w Polsce żoną, bez konieczności orzekania winy. Zgodnie z propozycją Brukseli wybór prawa byłby ograniczony, a w przytoczonym przypadku trzeba by było zastosować prawo polskie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017