„Rz” pisała o oburzeniu polskich naukowców z powodu tej decyzji i słów wypowiedzianych przez Güntera Verheugena w połowie września w Lille, że Mikołaj Kopernik urodził się w 1473 roku w Prusach i miał niemieckich rodziców.
Urząd komisarza skontaktował się z nami i próbował usprawiedliwić Verheugena. Komisarz twierdzi, że został przez naszą gazetę przedstawiony jako „kłamca historyczny”, co go niepokoi. Uważa się za „przyjaciela Polski i Polaków” i utrzymuje, że nigdy nie mówił, że Kopernik był Niemcem.
Nazwę „Kopernikus” – niemiecką wersję nazwiska polskiego astronoma – miał wybrać, by „wyrazić szacunek dla polskiego wkładu w historię nauki” oraz z powodów prawnych.
– Wersja łacińska nazwiska „Copernicus” jest już zarejestrowana jako nazwa innej instytucji – tłumaczył nam rzecznik Verheugena Ton van Lierop. Nosi ją między innymi stowarzyszenie Copernicus przy instytucie Maksa Plancka w Niemczech. Według van Lieropa komisarz Verheugen „zawsze mówił, że Kopernik był wielkim Europejczykiem i Polakiem”.
Mimo zapewnień komisarza Verheugena, że nie chciał urazić Polaków, europoseł PiS Adam Bielan złożył w środę do Komisji Europejskiej zapytanie: domaga się wyjaśnienia, czy nazwa programu stanowi próbę rewizjonizmu historycznego, czy zwykłe przejęzyczenie.