Włoski minister rusza na wojnę z korupcją

Renato Brunetta, minister administracji publicznej, przystąpił do urzędowego uśmiercania zmarłych, za których rodziny nadal pobierają renty i emerytury

Publikacja: 28.10.2008 04:59

Minister Brunetta wierzy we Włochy wolne od korupcji

Minister Brunetta wierzy we Włochy wolne od korupcji

Foto: Rzeczpospolita

Dzięki kontrolom, karom i nagrodom Brunetta zdołał uzdrowić pracowników swego sektora o 50 procent. O tyle zmalała absencja chorobowa w administracji publicznej. Teraz armia rewizorów i inspektorów rusza na wojnę z oszustami, którzy według szacunków ekspertów kosztują państwo włoskie 23 miliardy euro rocznie.

Chodzi przede wszystkim o tych, którzy na podstawie fałszywych zaświadczeń lekarskich lub dzięki przychylności urzędnika pobierają nienależne im renty inwalidzkie i odszkodowania. Jest tajemnicą poliszynela, że za 5 tysięcy euro – ciesząc się świetnym zdrowiem – można uzyskać odpowiednie dokumenty, dzięki którym nie trzeba pracować, by otrzymywać pieniądze. Inna grupa oszustów, których chce ścigać Brunetta, to rodziny zmarłych, które nadal pobierają ich renty czy emerytury. Policja skarbowa ocenia, że obecnie we Włoszech takich martwych, choć formalnie żywych dusz jest aż 400 tysięcy.

Rewizji ulegnie też prawo i praktyka przyznające w ciągu roku trzy dni wolne na opiekę nad niepełnosprawnymi w rodzinie. Wprowadzono je w 1994 r. Z biegiem czasu te wolne na koszt państwa i po części pracodawcy dni stały się uzusem i niepisanym przywilejem. Rocznie chodzi o 4,2 mln takich dniówek.

[srodtytul]Wolne po weekendach[/srodtytul]

Szczegółowa kontrola w jednym tylko sektorze terytorialnych agencji rządowych zatrudniających 11 tysięcy pracowników stwierdziła dwie prawidłowości. Po pierwsze, niepełnosprawni w rodzinie potrzebują pomocy najczęściej przed długimi weekendami lub tuż po nich. Po drugie, na południu pracownicy biorą z tego powodu wolne dwa razy częściej niż na północy, gdzie bezrobocie jest dwa razy niższe, a odsetek pracujących kobiet dwa razy wyższy. Inwalidów i żywych zmarłych na południu jest też dużo więcej.

Ta druga prawidłowość nikogo we Włoszech nie zdziwiła, bo wiadomo, że od Neapolu po Sycylię mafia organizuje drugi obieg gospodarki i władzy, decydując nierzadko o wynikach lokalnych wyborów i obsadzie posad w administracji publicznej. W związku z tym kwitnie korupcja. Szczególnie intratnym źródłem dochodów mafii na południu jest służba zdrowia. Efekt jest taki, że koszt łóżka szpitalnego w Kampanii, którą trzęsie kamorra, Kalabrii opanowanej przez ndranghetę i na Sycylii, gdzie działa cosa nostra, jest dwukrotnie wyższy niż w Turynie czy Mediolanie. Nic więc dziwnego, że na skorumpowanym południu łatwiej można sprawić sobie fałszywe orzeczenie o stanie zdrowia czy ukryć śmierć kogoś w rodzinie.

[srodtytul]Następny cel – sądy[/srodtytul]

Minister Brunetta zapowiedział równocześnie, że po żywych zmarłych, symulantach i fałszywych inwalidach przyjdzie kolej na obiboków w togach. Już niebawem przed wszystkimi wejściami do włoskich sądów staną identyczne bramki, jakie już postawił w siedzibie rządu w Palazzo Chigi i przed własnym ministerstwem. Otwierane kartą magnetyczną będą odnotowywać, ile efektywnie przebywają w pracy sędziowie. Naczelna Rada Sędziowska już złożyła protest. Ze statystyk wynika, że co dziesiąta rozprawa nie odbywa się z powodu nieobecności sędziego, a na pierwszą trzeba przeciętnie czekać pięć lat. W ubiegłym miesiącu na wolność wyszło kilku skazanych na dożywocie mafiosów, bo sędzia przez osiem lat nie zdążył napisać uzasadnienia wyroku.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [link=mailto:p.kowalczuk@rp.pl]p.kowalczuk@rp.pl[/link][/i]

Dzięki kontrolom, karom i nagrodom Brunetta zdołał uzdrowić pracowników swego sektora o 50 procent. O tyle zmalała absencja chorobowa w administracji publicznej. Teraz armia rewizorów i inspektorów rusza na wojnę z oszustami, którzy według szacunków ekspertów kosztują państwo włoskie 23 miliardy euro rocznie.

Chodzi przede wszystkim o tych, którzy na podstawie fałszywych zaświadczeń lekarskich lub dzięki przychylności urzędnika pobierają nienależne im renty inwalidzkie i odszkodowania. Jest tajemnicą poliszynela, że za 5 tysięcy euro – ciesząc się świetnym zdrowiem – można uzyskać odpowiednie dokumenty, dzięki którym nie trzeba pracować, by otrzymywać pieniądze. Inna grupa oszustów, których chce ścigać Brunetta, to rodziny zmarłych, które nadal pobierają ich renty czy emerytury. Policja skarbowa ocenia, że obecnie we Włoszech takich martwych, choć formalnie żywych dusz jest aż 400 tysięcy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019