Jeden z amerykańskich fotoreporterów ustalił, że samochód ten jest produkowany w fabryce zagrożonego bankructwem giganta motoryzacyjnego General Motors. Powstaje na bazie półciężarówki Topkick. Z wyglądu przypomina jednak czarną limuzynę marki Cadillac, którą jeździł ustępujący prezydent George W. Bush. Tradycyjnie będzie miał otwierany dach, chociaż od czasu zabójstwa Johna F. Kennedy'ego, który jechał w odkrytej limuzynie, amerykańscy przywódcy coraz rzadziej podróżują w ten sposób.
Karoseria prezydenckiej limuzyny to jedynie przykrywka skrywająca pancerny wóz odporny nawet na atak silnym ładunkiem wybuchowym. Prezydent dzięki specjalnym filtrom będzie mógł także przetrwać atak bronią chemiczną, biologiczną czy radiologiczną. Do konstrukcji pancerza samochodu wykorzystano stal, aluminium i tytan. Kuloodporne szyby mają ponad 10 cm grubości. Dzięki zastosowaniu specjalnych opon pojazd może kontynuować podróż nawet po najechaniu na stalową kolczatkę. Napędzać go będzie potężny silnik o mocy 300 KM.
W fabryce General Motors buduje się jednocześnie trzy prezydenckie limuzyny. Jedną będzie jeździł prezydent, dwie pozostałe posłużą jako wabiki dla potencjalnych zamachowców.
Oficjalna nazwa prezydenckiego samochodu to Cadillac One. Jednak samochód poprzedniego prezydenta był przez agentów chroniących głowę państwa nazywany pieszczotliwie Bestią.
Pierwszy specjalny samochód zbudowano dla prezydenta USA w 1939 roku. Był to Lincoln V12, z którego korzystał Franklin D. Roosevelt. Był słabo zabezpieczony przed atakiem. Dlatego po japońskim ataku na Pearl Harbor prezydenta przewieziono do Kongresu opancerzonym samochodem wykorzystywanym wcześniej przez słynnego gangstera Ala Capone.