Według Władysława Stasiaka, kandydatura Kwaśniewskiego ma szansę na poparcie ze strony urzędującego prezydenta, chociaż "bezpieczniej byłoby pytać bezpośrednio Lecha Kaczyńskiego". Dobrze byłoby, gdyby nowy sekretarz - mówił Stasiak - „był w stanie prezentować pogląd otworzenia NATO na wschód, na Ukrainę i Gruzję” podobnie jak były prezydent.
Kandydatura Radka Sikorskiego też może liczyć na poparcie, bo to „co zaprezentował pan minister Sikorski w Waszyngtonie było bliskie, co do zasady, poglądowi pana prezydenta” – zapewniał.
Witold Waszczykowski mówił w RMF FM, że jeśli jest szansa we władzach NATO na przedstawiciela „nowej Europy”, to powinniśmy kibicować obu Polakom. Nawet tak wysoko umiejscowionego Polaka, „bo jest to stanowisko polityczne. Natomiast pytanie jest, czy jest to już miejsce dla Polaka – dla Polski, która ma dość jednoznacznie sprecyzowane stanowisko polityki zagranicznej sojuszu, szczególnie na Wschodzie” – zastanawiał się wiceszef BBN.
- Warto walczyć o Polaka, natomiast kwestia - które nazwisko – jest tutaj jakby drugorzędna. Obaj mają swoje predyspozycje – mówił Waszczykowski.
Waszczykowski nie zgodził się z sugestią, że dla niego miła będzie „zwłaszcza perspektywa odejścia Sikorskiego”, że „lepszy Sikorski w Brukseli niż na Szucha”. - Uważam, że rzeczywiście Sikorski byłby doskonałą twarzą nowej Polski w Europie – powiedział. - Również i prezydent Kwaśniewski ma swoje zalety. Ma więcej doświadczenia międzynarodowego, dłuższy staż w polityce. Tutaj też byłoby wiele benefitów dla Polski.