Zatrzymano też 41-letniego syna mężczyzny, który również mógł gwałcić kobietę.

Wszystko działo się w Turynie. Koszmar "Laury" zaczął się gdy dziś 34-letnia kobieta miała dziewięć lat. Laura przez ćwierć wieku żyła w ciemnym pomieszczeniu, bez elektryczności. Wychodziła z niego tylko za zgodą ojca.

W 1994 roku udało się jej uciec z domu i powiadomić policję, że jest gwałcona. Jej pjciec przekonał jednak funkcjonariuszy, że córka jest "niezrównoważona".